7
lutego 2015r. odszedł w pokoju twórca Porozumienia Bez Przemocy
(PBP) Marshall B. Rosenberg. Na całym świecie w różnych
wspólnotach związanych z PBP ich członkowie w kilka dni po jego
odejściu wspominali doświadczenia z warsztatów z Marshallem, jego
słowa, jego poczucie humoru, a także dzielili się tym, jak języka
serca wpłynął na nich samych i na ich życie.
CNVC
organizacja zrzeszająca certyfikowanych trenerów Porozumienia Bez
Przemocy w 3 dni po jego śmierci, uruchomiła przestrzeń w
Internecie (conference call), gdzie przez około 150 godzin
bez przerwy ludzie dzielili się inspiracjami i swoimi przeżyciami w
relacji do PBP i osoby jego twórcy. Miałyśmy okazję uczestniczyć
w części tej wymiany. Każda na swój sposób tak, jak zaprasza nas
do tego PBP.
Ja
(MS) zagrałam na pianinie, tak jak umiałam najlepiej, piosenkę
Imagine Johna Lenona, gdyż
tak bardzo przypomina mi o marzeniu Marshalla o wspólnym świecie.
Grałam ze łzami w oczach. Łzy były spowodowane zarówno smutkiem
jak i wzruszeniem, jak wiele dało mi podejście PBP, które zachęca
nas do łagodności, jasności i akceptacji.
Natomiast
ja (JB) w jedną noc, gdy czuwałam nad córką, która miała
gorączkę w gorączce i nie dane mi był spać, dołączyłam na
kilka godzin do tego spotkania. To były niezwykłe momenty –
wzruszenia, inspiracji, radości, że jesteśmy razem, że dzielimy
wspólne wartości i to w skali globalnej (słyszałam przeróżne
języki: oczywiście angielski, ale tez francuski, chyba chiński,
jakieś afrykańskie klimaty, duński a sama wniosłam oczywiście
polski).
W
czasie tego międzynarodowego spotkania online usłyszałam cytat,
który mnie zainspirowały to napisania tego tekstu. Nadal nad nim
rozmyślam… Słowa te dotyczyły empatii, a dokładniej jej
transformującej siły, tego co zmienia i wnosi w nasze serca i
postrzegania innych i świata.
Były
to słowa Marshalla przypominane przez jedną z osób z nim
współpracujących:
„When
empathize, there is nothing to forgive”. (Gdy jest empatia, nie
ma nic do przebaczenia).
Czym
więcej jest empatia?
Marshall
Rosenberg napisał: „Empatia jest pełnym szacunku zrozumieniem
tego, co wyrażają inni. Często, zamiast oferowania empatii, mamy
silny impuls by dawać rady, wsparcie czy też tłumaczyć nasz
własny punkt widzenia czy uczucia. Empatia jednakowoż wzywa nas by
opróżnić umysł i słuchać innych całym sobą”.
Empatia
do towarzyszenie drugiej osobie w tym co przeżywa, wspólne z bycie
z uważnością na uczucia i potrzeby zarówno swoje jak i rozmówcy.
To także tworzenie przestrzeni, bez ocen, analiz i osądów, z
nastawieniem na to, co tu i teraz jest w nas żywe. Gdy mówimy o
empatii warto pamiętać, iż empatia:
Łączy
się z obecnością czyli zaangażowania się w to, co my i
nasz rozmówca przeżywa. Bycie z naszym rozmówcą w pełni, w tym
co w danym momencie przeżywa.
Skoncentrowana
jest na tu i teraz – gdy ktoś opowiada przeszłości lub
przyszłości, możemy zaprosić go do zauważenia co dzieje się z
nim teraz, kiedy mówi to o czym mówi: co czuje i jak doświadcza
skutków swoich myśli.
Jest
darem – dla siebie i dla drugiej osoby a także jest
wyborem – nie ma takiego czegoś jak konieczność empatii
czy przymus. Zawsze sprawdzamy co w danej chwili wnieść w relację,
na co jesteśmy gotowi, na co mamy zasoby wewnętrzne.
To
także wspieranie drugiej osoby by usłyszała
sama siebie
a także by miała poczucie, że my w pełni
słyszymy, co ona mówi.
Pomaga w tym odzwierciedlanie tego, co nasz rozmówca powiedział,
jak i zgadywanie uczuć i potrzeb. Możemy powiedzieć: „A
zatem, kiedy o tym myślisz czy czujesz … ponieważ potrzebujesz…?
Nie
mamy pewności, czy nasze zgadywanie jest trafione czy nie. W
zgadywaniu kluczowe jest by w żadnym razie nie było one powiązane
z diagnozowaniem, mówieniem jak ktoś się czuje lecz zaproszenie
do sprawdzenia jakie uczucia i potrzeby są dla niego teraz żywe.
PBP
zaczęłam się uczuć w 2009 r. i regularnie praktykuje empatię dla
siebie i dla innych to nadal bywają (i to wcale nie rzadko), gdy nie
jestem zadowolona z tego, co mówię, czy z tego jak odbieram świata
tzn. w pełni akceptuje, że robię i mówię to co jest na dany
moment możliwe a jednocześnie żałuję, że nie jestem, tak
często jak bym chciała, w stanie patrzyć na siebie i innych przez
pryzmat pięknych potrzeb a nie ocen i osądów.
Są
dni gdy w moje głowie krążą zdania:
W tych
momentach (szczególnie gdy w grę wchodzą ważne dla mnie relacje i
ważne obszary mojego życia), jest mi nieraz naprawdę trudno
zobaczyć w drugim człowieku piękno jego potrzeb. Popatrzeć nie na
słowa, na zachowania lecz na życie które ta osoba próbuje mi
pokazać. Czasem dostrzeżenie potrzeb jest dla mnie łatwiejsze a
czasem trudniejsze.
Ten
cytat tak bardzo mnie poruszył, gdyż poczułam (całą sobą), iż
gdy połączymy się z głębią potrzeb swoich i innych osób, nie
ma miejsca na osądy, rany czy leczenie. Jest
jedność, zrozumienie sedna naszego człowieczeństwa i tego, że na
poziomie potrzeb, na poziomie płynącego w nas życia jesteśmy
równi. I oczywiście to jest trudne (przynajmniej dla mnie!) a
jednocześnie chcę stale sobie o tym przypominać i krok po kroku
iść w kierunku empatii dla siebie i dla świata.
Wiem i
pamiętam, że empatia jest wyborem i ja ten wybór stale i stale
chcę wybierać, bo wierzę, że dla mnie jest to droga to budowania
życia i relacjach w oparciu o wartości, które cenię.
Czytając
słowa Marshalla jestem też w kontakcie z zaufaniem, że kontakt na
poziomie potrzeb jest możliwe nie tylko między jednostkami, lecz
również w organizacjach, społeczeństwie. Wierzę, że jako
gatunek idziemy w tym kierunku a jednocześnie wiem (i z pokorą
akceptuję), że jest to droga, która potrzebuje czasu i odpowiedzi
na wiele pytań, które przed nami jako ludźmi jeszcze stoją.
Jedna
z osób uczestniczących ze mną we wspomnianej na początku tego
tekstu międzynarodowej rozmowie wspominającej Marshalla Rosenberga
i wpływ PBP na ich życie, opowiedziała o tym jak Marshall
prowadził warsztaty dla nauczycieli w Dani i jeden z uczestników
zadał mu pytanie, którego sens zaraz przytoczę. Chce stale mieć w
sercu, w głowie, w sobie odpowiedz Marshalla. Pytanie
dotyczyło tego, jak Marshall zareagowałby, co zrobiłby, gdyby miał
do czynienia z naprawdę niegrzecznym dzieckiem (takie co to bije
wszystkich, nie słucha się itp.)? Marshall
odpowiedział, że kluczowe jest zobaczyć piękno tego, co to
dziecko przez swoje zachowania nam mówi. O tak! Każde, zachowanie,
każde działanie jest próbą zaspokojenia potrzeb - i ja chce stale
i stale to sobie przypominać.
I na
zakończenie jeszcze jeden cytat z Marshall Rosenberga – któremu z
całego serca dziękujemy za to, że wniósł PBP do świata i dzięki
temu nasze życie, nasze relacje (zarówno ze sobą jak i z innymi)
są głębsze bo budowane w oparciu o czucia i potrzeby.
„Porozumienie
Bez Przemocy przekazuje nam sposób odkrywania tego, co jest żywe w
innych ludziach. Pokazuje, jak dostrzec piękno w drugiej osobie, w
dowolnym momencie, niezależnie od jej zachowania czy języka, jakim
mówi. Wymaga to kontaktu z uczuciami i potrzebami tej osoby. To
właśnie jest w niej żywe – jej uczucia i potrzeby. A kiedy
nawiążemy z nimi kontakt, usłyszymy, jak ten człowiek śpiewa
piękną pieśń” (Marshall B. Rosenberg)