wtorek, 3 marca 2015

Transformacja siebie, świata, życia - oparta na empatii

7 lutego 2015r. odszedł w pokoju twórca Porozumienia Bez Przemocy (PBP) Marshall B. Rosenberg. Na całym świecie w różnych wspólnotach związanych z PBP ich członkowie w kilka dni po jego odejściu wspominali doświadczenia z warsztatów z Marshallem, jego słowa, jego poczucie humoru, a także dzielili się tym, jak języka serca wpłynął na nich samych i na ich życie.
CNVC organizacja zrzeszająca certyfikowanych trenerów Porozumienia Bez Przemocy w 3 dni po jego śmierci, uruchomiła przestrzeń w Internecie (conference call), gdzie przez około 150 godzin bez przerwy ludzie dzielili się inspiracjami i swoimi przeżyciami w relacji do PBP i osoby jego twórcy. Miałyśmy okazję uczestniczyć w części tej wymiany. Każda na swój sposób tak, jak zaprasza nas do tego PBP.
Ja (MS) zagrałam na pianinie, tak jak umiałam najlepiej, piosenkę Imagine Johna Lenona, gdyż tak bardzo przypomina mi o marzeniu Marshalla o wspólnym świecie. Grałam ze łzami w oczach. Łzy były spowodowane zarówno smutkiem jak i wzruszeniem, jak wiele dało mi podejście PBP, które zachęca nas do łagodności, jasności i akceptacji.
Natomiast ja (JB) w jedną noc, gdy czuwałam nad córką, która miała gorączkę w gorączce i nie dane mi był spać, dołączyłam na kilka godzin do tego spotkania. To były niezwykłe momenty – wzruszenia, inspiracji, radości, że jesteśmy razem, że dzielimy wspólne wartości i to w skali globalnej (słyszałam przeróżne języki: oczywiście angielski, ale tez francuski, chyba chiński, jakieś afrykańskie klimaty, duński a sama wniosłam oczywiście polski).
W czasie tego międzynarodowego spotkania online usłyszałam cytat, który mnie zainspirowały to napisania tego tekstu. Nadal nad nim rozmyślam… Słowa te dotyczyły empatii, a dokładniej jej transformującej siły, tego co zmienia i wnosi w nasze serca i postrzegania innych i świata.
Były to słowa Marshalla przypominane przez jedną z osób z nim współpracujących:
When empathize, there is nothing to forgive”. (Gdy jest empatia, nie ma nic do przebaczenia).
Czym więcej jest empatia?
Marshall Rosenberg napisał: „Empatia jest pełnym szacunku zrozumieniem tego, co wyrażają inni. Często, zamiast oferowania empatii, mamy silny impuls by dawać rady, wsparcie czy też tłumaczyć nasz własny punkt widzenia czy uczucia. Empatia jednakowoż wzywa nas by opróżnić umysł i słuchać innych całym sobą”.
Empatia do towarzyszenie drugiej osobie w tym co przeżywa, wspólne z bycie z uważnością na uczucia i potrzeby zarówno swoje jak i rozmówcy. To także tworzenie przestrzeni, bez ocen, analiz i osądów, z nastawieniem na to, co tu i teraz jest w nas żywe. Gdy mówimy o empatii warto pamiętać, iż empatia:
  • Łączy się z obecnością czyli zaangażowania się w to, co my i nasz rozmówca przeżywa. Bycie z naszym rozmówcą w pełni, w tym co w danym momencie przeżywa.
  • Skoncentrowana jest na tu i teraz – gdy ktoś opowiada przeszłości lub przyszłości, możemy zaprosić go do zauważenia co dzieje się z nim teraz, kiedy mówi to o czym mówi: co czuje i jak doświadcza skutków swoich myśli.
  • Jest darem – dla siebie i dla drugiej osoby a także jest wyborem – nie ma takiego czegoś jak konieczność empatii czy przymus. Zawsze sprawdzamy co w danej chwili wnieść w relację, na co jesteśmy gotowi, na co mamy zasoby wewnętrzne.
  • To także wspieranie drugiej osoby by usłyszała sama siebie a także by miała poczucie, że my w pełni słyszymy, co ona mówi. Pomaga w tym odzwierciedlanie tego, co nasz rozmówca powiedział, jak i zgadywanie uczuć i potrzeb. Możemy powiedzieć: „A zatem, kiedy o tym myślisz czy czujesz … ponieważ potrzebujesz…?
  • Nie mamy pewności, czy nasze zgadywanie jest trafione czy nie. W zgadywaniu kluczowe jest by w żadnym razie nie było one powiązane z diagnozowaniem, mówieniem jak ktoś się czuje lecz zaproszenie do sprawdzenia jakie uczucia i potrzeby są dla niego teraz żywe.
PBP zaczęłam się uczuć w 2009 r. i regularnie praktykuje empatię dla siebie i dla innych to nadal bywają (i to wcale nie rzadko), gdy nie jestem zadowolona z tego, co mówię, czy z tego jak odbieram świata tzn. w pełni akceptuje, że robię i mówię to co jest na dany moment możliwe a jednocześnie  żałuję, że nie jestem, tak często jak bym chciała, w stanie patrzyć na siebie i innych przez pryzmat pięknych potrzeb a nie ocen i osądów.
Są dni gdy w moje głowie krążą zdania:
  • On/Ona nie powonienie tak zrobić
  • To przez niego/prze nią
  • Jak oni mogą tak postępować
  • I wiele, wiele innych
W tych momentach (szczególnie gdy w grę wchodzą ważne dla mnie relacje i ważne obszary mojego życia), jest mi nieraz naprawdę trudno zobaczyć w drugim człowieku piękno jego potrzeb. Popatrzeć nie na słowa, na zachowania lecz na życie które ta osoba próbuje mi pokazać. Czasem dostrzeżenie potrzeb jest dla mnie łatwiejsze a czasem trudniejsze.

Ten cytat tak bardzo mnie poruszył, gdyż poczułam (całą sobą), iż gdy połączymy się z głębią potrzeb swoich i innych osób, nie ma miejsca na osądy, rany czy leczenie. Jest jedność, zrozumienie sedna naszego człowieczeństwa i tego, że na poziomie potrzeb, na poziomie płynącego w nas życia jesteśmy równi. I oczywiście to jest trudne (przynajmniej dla mnie!) a jednocześnie chcę stale sobie o tym przypominać i krok po kroku iść w kierunku empatii dla siebie i dla świata.

Wiem i pamiętam, że empatia jest wyborem i ja ten wybór stale i stale chcę wybierać, bo wierzę, że dla mnie jest to droga to budowania życia i relacjach w oparciu o wartości, które cenię.
Czytając słowa Marshalla jestem też w kontakcie z zaufaniem, że kontakt na poziomie potrzeb jest możliwe nie tylko między jednostkami, lecz również w organizacjach, społeczeństwie. Wierzę, że jako gatunek idziemy w tym kierunku a jednocześnie wiem (i z pokorą akceptuję), że jest to droga, która potrzebuje czasu i odpowiedzi na wiele pytań, które przed nami jako ludźmi jeszcze stoją.

Jedna z osób uczestniczących ze mną we wspomnianej na początku tego tekstu międzynarodowej rozmowie wspominającej Marshalla Rosenberga i wpływ PBP na ich życie, opowiedziała o tym jak Marshall prowadził warsztaty dla nauczycieli w Dani i jeden z uczestników zadał mu pytanie, którego sens zaraz przytoczę. Chce stale mieć w sercu, w głowie, w sobie odpowiedz Marshalla. Pytanie dotyczyło tego, jak Marshall zareagowałby, co zrobiłby, gdyby miał do czynienia z naprawdę niegrzecznym dzieckiem (takie co to bije wszystkich, nie słucha się itp.)? Marshall odpowiedział, że kluczowe jest zobaczyć piękno tego, co to dziecko przez swoje zachowania nam mówi. O tak! Każde, zachowanie, każde działanie jest próbą zaspokojenia potrzeb - i ja chce stale i stale to sobie przypominać.

I na zakończenie jeszcze jeden cytat z Marshall Rosenberga – któremu z całego serca dziękujemy za to, że wniósł PBP do świata i dzięki temu nasze życie, nasze relacje (zarówno ze sobą jak i z innymi) są głębsze bo budowane w oparciu o czucia i potrzeby.

„Porozumienie Bez Przemocy przekazuje nam sposób odkrywania tego, co jest żywe w innych ludziach. Pokazuje, jak dostrzec piękno w drugiej osobie, w dowolnym momencie, niezależnie od jej zachowania czy języka, jakim mówi. Wymaga to kontaktu z uczuciami i potrzebami tej osoby. To właśnie jest w niej żywe – jej uczucia i potrzeby. A kiedy nawiążemy z nimi kontakt, usłyszymy, jak ten człowiek śpiewa piękną pieśń” (Marshall B. Rosenberg)