niedziela, 22 listopada 2015

Czy łatwiej uczyć PBP czy używać je w życiu?

Ostatnio uczestnik szkolenia o silnych emocjach według Porozumienia Bez Przemocy w sytuacjach biznesowych zapytał się mnie czy łatwiej mi się uczy PBP czy używa je w życiu?

Moja pierwsza myśl była: pytanie przerażająco szczere. Poczułam natychmiast nutkę wstydu i zaniepokojenia, bo faktycznie ważna jest dla mnie spójność moich różnych "ja", a przed oczami przedefilowały mi własne sytuacje, które mogłabym podać jako przykład ścieżki Szakala...

Uczestnikowi po pierwsze podziękowałam za pytanie. Odpowiedziałam, że czasami faktycznie odczuwam niepokój, bo moje codzienne rozmowy nie zawsze wyglądają tak, jak przedstawiam to na szkoleniach. Jednocześnie nigdy nie kryję, iż Język Żyrafy to według mnie życiowa droga a nie cel do osiągnięcia w ciągu najbliższych 3 miesięcy od szkolenia.

Tak, mam sytuację, które spokojnie mogę wziąć jako przykład ścieżki Szakala. Niejednokrotnie wychodząc na warsztat, w czasie którego ja mam uczyć zasad PBP, myślałam sobie, no nie... chyba czas zmienić zawód, po tym co zrobiłaś...

I natychmiast przypominają mi się słowa Marshalla (twórcy PBP), że to są właśnie te momenty praktyki, które Żyrafa może pochwycić i zobaczyć co jest dla niej ważne.

Rosenberg mówił: Every time I mess up is a chance to practice.

A poniżej moje wolne tłumaczenie: