czwartek, 27 czerwca 2013

Mamo, mamo chcę Ci coś powiedzieć ...

Czasem bardzo ważne dla dzieci tematy "wypływają" lub są inicjowane przez dzieci w "niewygodnych dla rodzica" momentach. Na przykład przy porannym pośpiechu, przysłowiowe "pięć" minut przed ważnym spotkaniem lub gdy dawno minęła juz umówiona godzina usypiania dzieci (dawno, dawno minęła!!!). 

Co wówczas zrobić? Jak zareagować? No cóż  - nie mamy jednej dobrej odpowiedz. Tyle odpowiedzi co i sytuacji, dzieci czy rodziców.  

Pamiętając, że jako rodzic, chce by moje dziecko wiedziało, że to co do mnie mówi jest dla mnie ważne, że na serio traktuję jego dziecięce problemy i szczerze chcę je wspierać -> mamy jednak kilka inspiracji w tym temacie.

Warto w takich momentach spytać siebie: 
  • Na co jestem gotowa w danej sytuacji? 
  • Co realnie mogę zrobić? 
  • Co chcę zrobić?

Dla mnie to jest cały czas taniec kilku ważnych aspektów a kilka z nich to:
  1.   Co ja jako rodzic chcę i mogę? Na co mam przestrzeń i gotowość?
  2.   Jaką relację chce długoterminowo mieć z moim dzieckiem? Jakimi wartościami chcę się w niej kierować?
  3.  Jak nie zapomnieć o swoich potrzebach a jednocześnie uszanować potrzeby dziecka?
  4.   Jakikolwiek wybór podejmę (cokolwiek zrobię) chcę by moje dziecko wiedziało, że jest ważne, usłyszane, uszanowane - jak to zrobić?
 W takich sytuacjach sprawdźmy jako rodzice jaką mamy intencję wobec ważnej informacji, którą dziecko chce nam przekazać  i zgodnie z tą intencją znajdźmy dobre rozwiązanie dla siebie, dla dziecka - na ten moment!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz