środa, 19 czerwca 2013

Wzięcie odpowiedzialności za swoje potrzeby

Dzisiaj mój synek obchodzi piąte urodziny.
Cały dzień chodzi i powtarza, że nie może sam założyć butów, nie może sprzątnąć zabawek, nie może podnieść książki itp. bo dzisiaj jest jego święto i chce by wszyscy mu pomagali i robili rzeczy dla niego. 
Kiedy rodzina trochę protestuje chłopiec coachingowo nas zapytał: "Czy chcemy by ten dzień był niezwykły dla niego?" a gdy wszyscy zgodnie przytaknęliśmy dodał na koniec: "To ja, by dzień był niezwykły potrzebuję dzisiaj, byście za mnie robili wszystkie rzeczy!"

Przynajmniej jasny i konkretny komunikat. Cóż... świętowaliśmy razem: uczta, gry planszowe i wspólne konkursy a potem pięciolatek usiadł i z radością (wielką) czekał aż uczynimy jego dzień jeszcze bardziej wyjątkowym i sprzątniemy po zabawie.
I mam taką refleksję: że precyzji komunikowania co dla niego ważne w wielu sytuacjach mogę się od niego uczyć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz